#

Zajmujemy się głównie skupem złomu stalowego, żeliwnego oraz kolorowego, transportem z HDS (hydrauliczny dźwig samochodowy)

Historia

Początki działalności firmy sięgają roku 1939. Po wybuchu II wojny światowej Aleksander Goss pożyczoną parą koni od swojego wujka wybrał się do Warszawy z lekarzami PCK przybyłymi z Kalisza do wsi Bychlew, w której mieszkał. W drodze powrotnej zginął jego kompan podróży skrywając się w kamienicy, w którą trafiła bomba. Aleksander Goss wierny czworonogom schował się pod wozem i przeżył nalot. Tak zaczęła się przygoda z transportem. Podczas wojny ówczesny właściciel Aleksander Goss, założyciel firmy już z własnym majątkiem w postaci koni wykonywał prace w zakładach WIMA w Łodzi polegającej na transportowaniu wózków z bawełną. Ukrywający się właściciel zatrudniał pracownika który był nietykalny a właścicielowi groziło wywiezienie do obozu koncentracyjnego.

Nie obyło się bez dwukrotnego przejęcia koni przez niemieckich okupantów. Po drugim przejęciu koni Aleksander zakupił konie drugiego gatunku, których już nikt nie chciał. Tak przetrwał wojnę. Po wojnie firma zajmowała się szeroko pojętym transportem. Między innymi budową i poszerzaniem ulicy Zamkowej, na której do dzisiaj przetrwała kostka granitowa. Budową wałów na stadionie PTC, transportem lodu do rzeźni i mleczarni pabianickich pozyskiwanych ze stawów Lewityn, wywozem drewna.

Około 1970 r. Aleksander Goss ze względów zdrowotnych zakończył działalność.

Po prawie ośmiu latach przerwy w 1978 r. firma wznowiła działalność pod wodzą Bronisława Goss, syna Aleksandra. Początkowo zajmował się on przewozem osób TAXI. W 1985 r. Bronisław zakupił od państwowego PKS-u samochód ciężarowy, w którym brakowało 20% części i bramę firmy przekroczył na holu. Po roku walki z naprawą firma zmieniła swój charakter zajmując się transportem towarów. Początkowo firma nie miała dużo zleceń. Świadczyła usługi w transporcie materiałów budowlanych w spółdzielni GS i cegielni młodzieniaszek. Dużym przedsięwzięciem było zlecenie od Lasów Państwowych na wywóz drewna, ale passa nie trwało zbyt długo i trzeba było szukać nowych rozwiązań.

W 1992 r. firma zajęła się skupem złomu, ale nie przerwała swojej działalności w transporcie. Bronisław Goss prowadził działalność nieprzerwanie do 2001 r., w którym przeszedł na wcześniejszą emeryturę. W tym roku firma zyskała nowego właściciela Michała Goss, syna Bronisława i nie zmieniła swojego profilu. Z braku czasu na prowadzenie biznesu w 2007 r. firmę przejął brat właściciela Przemysław Goss. Tak udało się przetrwać po czasy dzisiejsze. Firma po tylu latach działalności nie miała też upragnionej nazwy. Właściciel nadał jej pieszczotliwą nazwę ''ZŁOMIK'' z uwagi na prowadzoną profesję. Początkowo miała nazywać się ''ZŁOMIX'', ale z uwagi na przeważającą ilość firm z użyciem litery X na końcu postawiono na typową polską nazwę ‘’ZŁOMIK’’.

W 2010 r. firma zmieniła nazwę na ''ZŁOMIK-TRANS" z uwagi na charakter prowadzonych usług pod którą funkcjonuje do dzisiaj.

Z uwagi na bojaźliwą przeszłość i walkę z przeciwnościami losu, których nie sposób wymienić, własnym od początku do końca kapitałem, uporem w podejmowaniu ryzykownych i odważnych decyzji właścicieli pozwoliły przetrwać firmie po ówczesne czasy.